piątek, 28 grudnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 15 cz.1 ♥


Z perspektywy Neli :
Obudziłam się mocno skacowana. Rozejrzałam się po pokoju. Nicole się pakowała , a Vanessa chrapała w najlepsze.
-Co ty robisz ? – zapytałam się Nicole wstając leniwie z łóżka
-Pakuje się nie widać ?
-A można zapytać gdzie się pani wybiera ?
-Nie mów ! Zapomniałaś ?
-A możesz jaśniej ?
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie !
-Powiedziała co wiedziała ! Dobra daj spokój. O co chodzi z tym ,,zapomniałaś ? ’’ 
-Dzisiaj jedziemy do SPA !!! Więc lepiej budź Vanessę, pakuj się i jedziemy.
Jak powiedziała tak zrobiłyśmy. Przed wyjściem zamówiłyśmy taksówkę i wyszłyśmy z hotelu. Czekając na pojazd do Nicole zadzwonił Liam. Widząc od kogo włączyła na głośnik aby wszystko było słychać.
-Hej ! – powiedziałyśmy chórem    
-Cześć dziewczyny , gdzie jesteście bo musimy pilnie porozmawiać – powiedział poważnym tonem
-Wybieramy się do Spa , więc nie bardzo mamy czas. Spotkamy się później.
W tej chwili podjechała taksówka.
-Wy nic nie rozumiecie. To bardzo ważna sprawa.
-Przepraszamy ale nie możemy rozmawiać. Pa pa.
-Pocze…-Nie skończył bo Nicole przerwała połączenie.
Wsiadłyśmy do taksówki i pojechałyśmy do wyznaczonego miejsca. Jeszcze przez chwile zastanawiałyśmy się o co chodziło Liamowi , ale dałyśmy sobie z tym spokój.

Z perspektywy Nicole :
Wysiadając z pojazdu, zamarłyśmy. Spa było ogromne a budynek nie do ogarnięcia. Luksus w 100%. Bez wahania weszłyśmy przez obrotowe drzwi i udałyśmy się do recepcji. Byłyśmy bardzo zdziwione , że nie było żadnej kolejki. Po krótkiej konwersacji z miłą recepcjonistką dostałyśmy kluczyki do upragnionej wolności. W najbliższej przyszłości czekały na nas długie masaże, kąpiele błotne, maseczki z alg oraz długi relaks na basenach. Z wielkim uśmiechem na twarzy wzięłyśmy kluczyki i poszłyśmy do przebieralni. Wystrój pomieszczeń zapierał dech w piersiach.


       Będąc po wszystkich zabiegach poszłyśmy na basen. Wchodząc na hale zauważyłyśmy jak grupka nastolatek dziwnie się nam przygląda i wytyka nas palcami. Jednak nie przejęłyśmy się tym. Po dwóch godzinach świetnej zabawy postanowiłyśmy wracać.  Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy w stronę centrum Londynu. Dwie przecznice przed hotelem taksówka stanęła. Zdezorientowane nie wiedziałyśmy o co chodzi.
- Przepraszam, czemu nie jedziemy dalej? – spytała Vanessa.
- Bardzo mi przykro ale nie mogę Pań dalej podwieźć, niestety był śmiertelny wypadek, a droga jest  tymczasowo zamknięta.
- Nic nie szkodzi, dziękujemy.- po zapłacie pożegnałyśmy się z kierowcą i leniwym krokiem ruszyłyśmy w stronę hotelu.
Przechodząc koło kiosku zauważyłyśmy ciekawą gazetę. Postanowiłyśmy ją kupić. Przeglądając artykuł natknęłyśmy się na bardzo ciekawy news.
,, Czy trzy tajemnicze dziewczyny zawrócą ONE DIRECTION w głowach ? ‘’   
A pod spodem widniało nasze zdjęcie na imprezie z chłopkami.
Jakby to powiedzieć : wryło nas w ziemie.
-Co to jest ? – zapytałam
-I kto to jest ONE DIRECTION ? – zapytała Van
-Dobra dziewczyny jak najszybciej musimy spotkać się z chłopakami i to wyjaśnić.
-A myślałam , że przynajmniej oni są inni- powiedziała zrezygnowana Neli
Z wojennym nastawieniem ruszyłyśmy do hotelu. Zabrałyśmy najważniejsze rzeczy i jak najszybciej pojechałyśmy do chłopaków. Na miejscu żadna z nas nie panowała nad swoimi emocjami. Zadzwoniłyśmy dzwonkiem, a po krótkiej chwili naszym oczom ukazał się Niall, z wielkim bananem na twarzy. Jednak nie zważałyśmy na to i wparowałyśmy do mieszkania taranując blondyna. 

Bez perspektywy:
- Co to ku**a  ma być! – zaczęła krzyczeć Neli rzucając gazetę na stół.
- Właśnie mieli…
- Tak właśnie mieliście nas powiadomić. –przerwała Liamowi Nicole.
- Wy nic nie rozumiecie! – zaczął Niall
- To wy nic nie rozumiecie. Chciałyśmy normalnie spędzić wakacje, a wy zaczęliście się bawić w jakieś podchody – Van.
- Dajcie nam to wytłumaczyć-powiedział Louis
- Co wy chcecie tłumaczyć. Wszystko jest jasne. Okłamaliście nas..! –  Neli.
- My was okłamaliśmy. To ty mnie okłamałaś ! – powiedział Harry
-O co ci chodzi ? – zapytała zdezorientowana Neli
-O to , że nie powiedziałaś mi , że mnie kochasz !!!
- Chyba byłeś debilem, że tego nie zauważyłeś.! – krzyknęła wybiegając z domu ze łzami w oczach, dziewczyny za nią.

Z perspektywy Vanessy:
Miałyśmy już tego dość. Chciałyśmy jak najszybciej stamtąd uciec. Po powrocie do hotelu chwyciłyśmy walizki i zaczęłyśmy się pakować. Każda nie wierzyła w to co się stało.

Z perspektywy Nialla:
 Harry stał jak w murowany.
-  Oj stary  zjeb**eś  sprawę. – powiedziałem przez śmiech do niego.
- Zamknij mordę psie bo ci łańcuch skrócę.! – odpowiedział.
Chłopaki cały czas próbowali się dodzwonić do dziewczyn zresztą ja również.  Postanowiliśmy pojechać do nich do hotelu. Będąc na miejscu zaniepokojeni ruszyliśmy w stronę pokoju. Recepcjonistka zatrzymała nas i powiadomiła, że dziewczyny wymeldowały się jakieś 20 minut temu.
Nie było czasu na zastanawianie ruszyliśmy w stronę lotniska.
Zdążyliśmy zauważyć jak dziewczyny wsiadają do samolotu lecącego do Polski. ;(
CDN ...

środa, 26 grudnia 2012

♥ Libster Awards ♥


Zapewne większość z was wie o co chodzi w Libster Awards, ale jeśli ktoś nie wie to już tłumaczymy. Dostaje się 11 pytań od bloga. Od którego dostałaś nominacje. Następnie odpowiadasz na te pytania i nominujesz 11 innych bogów i zadajesz także im 11 pytań. (nie można nominować bloga, który ciebie nominował)

Więc tak ten blog prowadzi trzy dziewczyny Ewa, Karolina i Patrycja, Dalej odpowiemy na pytania, ale każda z osobna.

1. Jak poznałaś One Direction ?
E: Usłyszałam o nich od siostry :P
K: Kuzynka miała na nich dużą zajawkę, i tak jakoś przyszło J
P: Skakałam ze strony na stronę i tak jakoś się na nich natknęłam :D

2. Czy hejtują cię za bycie fanem 1D ?
E: Tak L
K: Nie wiem ale się tym nie przejmuję ;)
P: Tak, ale mnie to nie obchodzi :/

3. Co myślisz o bromansie chłopców ?
E: Na początku było to śmieszne ale teraz robi się to żałosne ;(
K: Wole unikać odpowiedzi na tego typu pytania … :I
P: Mnie to nie przeszkadza, wręcz śmieszy, bo każdy ma w życiu jakieś dziwactwa ;/

4. Ulubiona piosenka ?
E: Wszystkie są moje ulubione ;P
K: Lubię ich i „More that this”
P: Lubię „Kiss you”, ale inne też są fajne J

5. Jakaie jest twoje największe marzenie ?
E: Wyjechać do Londynu ;D
K: Spełnić swoje marzenia J
P: Wyjechać za granice gdzie będę chciała zająć się muzyką i spełnić marzenia, które są z nią związane ;P

6. Jakie opowiadania najczęściej czytasz ?
E: Nie orientuje się jakie bo jest ich bardzo dużo :/
K:Lubie czytać opowiadania z „Happy Endem” XD
P: Najczęściej czytam opowiadania, w których ciągle dzieje się akcja i nie rozkręcają się za szybko ;)

7. Gdybyś mogła być przez jeden dzień jedznym chłopakiem z 1D to kogo byś wybrała ? Dlaczego ?
E: Wybrałam bym Louisa bo fajnie się ubiera i lubi marchewki :I
K: Wybrałam bym Harrego bo uwodzą mnie jego loczki ;P
P: Wybrałam bym Nialla bo jest uroczy i słodki, ale też Zayna bo ma fajne tatuaże i lubię jak zagryza swoja wargę ;D

8. Co cię najbardziej denerwuje ?
E: Chamstwo u ludzi :I
K: Dziewczyny, które myślą że są kimś :/
P: Przemądrzające się diwy …

9. Najgupsza rzecz jaką zrobiłaś ?
E: Wyskoczenie z jadącego auta XD
K: Zjechanie zjeżdżalnią z prędkością 14m/s (nie polecam) XD
P: Przeglądanie się w szybie samochodu, w którym ktoś siedział XD

10. Czy ktoś z rodziny, znajomych wie o twoim blogu ?
E:,K:, P: Tak wiedzą o tym dwie kuzynki, które nas wspierają ;*

11. Co podoba ci się najbardziej w twojej miejscowości ?
E: Zajebiści Ludzie :P
K: Ładni chłopcy J
P: Mnóstwo fajnych miejsc do spotkań ;)

Nominowani:
1. http://life-complete.blogspot.com/
2. http://morethanthissx.blogspot.com/
3. http://i-and-one-direction.blogspot.com/
4. http://iwantyoujustnow.blogspot.com/
5. http://sweet-sounds-of-his-voice.blogspot.com/
6. http://marzenialondyn1d.blogspot.com/
7. http://fefa-opowiadaniaoonedirection.blogspot.com/
8. http://all-for-1d.blogspot.com/
9. http://one-direction-wonderful-story.blogspot.com/
10. http://remember-me-niall.blogspot.com/
11. http://hello-in-my-world.blogspot.com/


A to pytania dla naszych nominowanych:
1.Dlaczego zdecydowałaś się pisać akurat o nich ?
2.Boisz się nowych rzeczy w swoim życiu?
3. Denerwują cię egoiści ?
4. Który z chłopców jest dla ciebie największą inspiracją ?
5. Akceptujesz dziewczyny chłopaków ?
6. Twoja pierwsza reakcja gdybyś zobaczyła 1D pod swoim domem mówiących w twoim języku ?
7.Co byś wybrała Czytanie w myślach czy teleportacja ?
8. Co byś wolała tableta czy iphona ?
9. Wymarzona pierwsza randka ?
10. Kim byś chciała być w przyszłości ?
11. Najlepsza stacja muzyczna ?

niedziela, 11 listopada 2012

♥ ROZDZIAŁ 14 ♥

Nagle pośliznęłam się i wpadłam w ramiona Harrego. On stracił równowagę i wylądowaliśmy w wodzie.
- Harry  ja nie umiem pływać !!! – zaczęłam krzyczeć
Oczywiście to nie było prawdą chciałam zobaczyć jak zareaguje.
Chłopak najwidoczniej złapał haczyk, ponieważ z przerażeniem podpłynął do mnie i zaczął mnie ratować. Złapał i uniósł ku górze. Ja wykorzystałam tą okazje i zaczęłam go topić. Jednak moje plany zostały pokrzyżowane  bo on okazał się być silniejszy niż mi się wydawało i bez problemu poradził sobie ze mną.

Z perspektywy Harrego :
Musiałem się jakoś zemścić. Chwyciłem ją za biodra i przysunąłem do siebie. Utonąłem w jej błękitnych oczach. Widziałem, że też tego chce. Zapanowała cisza , która nam nie przeszkadzała. Przysunąłem swoją twarz do jej, a nasze usta połączyły się w jedną całość. Wszystko dookoła przestało istnieć. Ta chwila mogła trwać wiecznie. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy. Widziałem jak trzęsie się z zimna, dlatego postanowiliśmy wyjść z jeziora, i pójść do hotelu przebrać się w suche ubrania. Całą drogę powrotną nie odzywaliśmy się do siebie. W hotelu cała ekipa siedziała w pokoju dziewczyn jednak bez Vanessy. Atmosfera była napięta. Zayn całą winę zrzucał na siebie winiąc za to swoją głupotę. Louis go pocieszał a reszta myślała co dalej.

Z perspektywy Vanessy:
Robiło się już ciemno, a ja dalej biłam się z myślami co dalej i jak to ma niby wyglądać pomiędzy mną, a Zaynem. Przed hotelem odrzuciłam wszystkie myśli na bok. Chciałam o tym jak na  chwilę zapomnieć i odpocząć od wszystkich otaczających mnie problemów. Jestem na wakacjach by zapomnieć o troskach, a nie głowić się przez jakiegoś dupka. Weszłam do pokoju i poczułam jak wszyscy wieszają się na mojej szyi z pytaniami ,, Gdzie byłaś ? ‘’. Kątem oka spostrzegłam smutnego Zayna siedzącego na kanapie. Szepnęłam pod nosem:
- Jeszcze jego tu brakowało.!
Gdy odpowiedziałam na wszystkie pytania, nie obiecuję, że na każde udzieliłam prawdziwej odpowiedzi. Chłopcy w ramach od stresowania zaproponowali wypad na jakąś „Dziką imprezę”.
- Za półtorej godziny przyjeżdżamy po was i idziemy się zabawić. Co wy na to.?- zapytali rozbawieni Louis i Niall.
-ok, mi pasuje, nie wiem jak wam? – powiedziała Nicole
-taaaaak… - krzyknęli chórem
Chłopaki pojechali do siebie, a my zaczęłyśmy się szykować na impreze. Po godzinie byłyśmy gotowe. Ja ubrałam się w to:
Nicole to: 
Neli to: 
 

Chłopaki przyjechali. Wsiadłyśmy do auta i pojechaliśmy do clubu. Miejsce było wypełnione po brzegi. Kolejka wydawała się nigdy nie kończyć. Jednak chłopakom to nie przeszkadzało, podeszli do ochroniarza, zaczęli z nim rozmawiać. Po krótkiej chwili weszliśmy do środka. Nie wiem jak to zrobili, ale bardzo im za to dziękuję, bo niemiałam najmniejszej ochoty stać w tej kolejce. Podeszliśmy do baru, i każdy zamówił to na co miał ochotę.

Z  perspektywy Nicole:
Po kilku drinkach Neli i Vanessa odpłynęły. Były dość dobrze wstawione, podobnie jak Harry, Zayn, Niall, Louis. Ja również czułam po sobie, że nie kontaktuje normalnie. Jedyną trzeźwą osobą był Liam, który robił za kierowcę. Zabawa rozkręciła się na dobre. Alkohol i dobry humor towarzyszył każdemu. Wszystkie piosenki przetańczyłam z Louisem. Nagle w głośnikach zabrzmiała wolna piosenka. Louis chwycił mnie za biodra i przysunął blisko siebie. Moje ręce powędrowały na jego szyję i wtuleni tańczyliśmy w rytm melodii. Myślałam, że nie może być lepiej, a jednak. Nasze twarze zbliżyły się do siebie i nastała chwila której nigdy nie zapomnę. Pocałowaliśmy się. Staliśmy na środku parkietu wtuleni w siebie.

Z perspektywy Zayna:    
Cała impreza była do dupy. Siedzę sam i piję drinki. Przynajmniej Louisowi i Harremu się układa. Kilka dziewczyn prosiło mnie do tańca , ale nie miałem na to najmniejszej ochoty. Jedyne myślałem o Vanessie , o której nie mogę zapomnieć. Bardzo mi na niej zależy , a ona tańczy z innym. Postanowiłem tak szybko się nie poddawać. Podszedłem do nich:
-Odbijany- powiedziałem
Tamten gościu popatrzył się na mnie krzywo i z niechęciom odstąpił mi taniec z Vanessą.
-Musimy porozmawiać- powiedziałem
-Nie mamy o czym.
-Dobrze wiesz , że jest i nie unikniemy tej rozmowy.
-Jak tam chcesz- powiedziała obojętnie.
-Chciałem cię przeprosić za moje zachowanie.
-Nie rozumiem cię. Najpierw ze mną flirtujesz , a potem cały dzień strzelasz FOCHA i do tego pobiłeś Mateusza.
-To wszystko przez to , że mi na tobie zależy- powiedziałem zawstydzony
-Co ???
-To co słyszałaś. Spodobałaś mi się od pierwszego spotkania. Jesteś ważną osobą w moim życiu.
-Zayn ja nie wiem co powiedzieć.
-Nic nie mów tylko mi przebacz. Proszę.!
-Będę dobra. Wybaczam ci. Też cię lubię „lubię”.- puściła mi oczko.
Tak przetańczyliśmy całą imprezę. Odwieźliśmy dziewczyny do hotelu i wróciliśmy do naszego domu…

niedziela, 28 października 2012

♥ ROZDZIAŁ 13 cz.2 ♥


Z niedowierzaniem popatrzyłam w stronę chłopaka.
-MATEUSZ !!!
-Tak to ja- powiedział
-O kurcze. Jak ja dawno cię nie widziałam
-Opowiadaj co tam u ciebie.
-Wszystko dobrze. Jestem z dziewczynami na wakacjach
-To one też tutaj są ?
-No pewnie !
-Jak dawno ich nie widziałem. Bardzo się zmieniły ?- zapytał
-No nie wiem… Zależy pod jakim punktem. Z wyglądu – bardzo , a z charakteru – dalej są tak stuknięte jak dawniej ! – powiedziałam
Gdy odwróciłam od niego wzrok zobaczyłam przede mną trupią czaszkę. Ze strachu zaczęłam krzyczeć w niebo głosy i wpadłam Mateuszowi w ramiona. Jemu najwidoczniej to pasowało bo śmiał się ze mnie. Ten horror trwał jeszcze chwile, aż dotarliśmy do końca. Wysiadając z wagonika śmiał się ze mnie, że nie wiedział, że mnie tak łatwo nastraszyć. Przyznam także się śmiałam. Kiedy nagle Zayn podszedł do niego i uderzy go z pięści tak, aż zatoczył się do tyłu.
-Zayn co ty wyprawiasz ?- zapytałam krzycząc- Mateusz nic ci nie jest ?
-Nie wszystko ok. Kto to jest ?
Zayn nic się nie odzywał, w tedy chłopaki podeszli do nas z pytaniami co tu się stało. Opowiedziałam im wszystko, a następnie wzięłam Zayna za rękę by porozmawiać z nim na osobności.
-O co ci do cholery chodzi ?- zapytałam
-Mnie ?
- Tak, dlaczego go uderzyłeś ?
Zayn nic nie odpowiedział.
-Cały dzień się do mnie nie odzywasz i chodzisz obrażony, a kiedy rozmawiam z kolegą ty go bez powodu atakujesz.
-Tylko, że ja odpisuję na sms-y od ważnej dla mnie osoby.!
-Co.!? – na początku nie zrozumiałam o co mu chodzi – aaa do twojej wiadomości, idioto bateria mi padła, a ty nie musiałeś go bić.
-Och tak. Myślisz, że  miło mi było patrzeć na ciebie jak najpierw obściskujesz się z Niallem ,a potem z tym kolesiem , którego nawet nie znasz ,a nazywasz swoim ,, kolegą ”
-Do twojej wiadomości to jest mój kolega z Polski , a nie jakiś obcy koleś ! – krzyknęłam
-Przepraszam…
-Jeśli myślisz , że jedno ,, przepraszam ‘’ wystarczy to jesteś w błędzie- odeszłam wściekła w stronę hotelu. Całą drogę myślałam o tym czy dobrze postąpiłam tłumaczyć się Zaynowi. Przypomniałam sobie o dziewczynach. Pewnie się martwią . Postanowiłam wysłać im sms-a , ale kompletnie zapomniałam o tym , że zostawiłam go w pokoju.
Byłam już na korytarzu przed naszym pokojem. Wysypałam wszystko z torebki w poszukiwaniu kluczy. Jednak było to zbędne , gdyż zabrała je Neli. Chciałam przemyśleć to wszystko co dzisiaj się stało, dlatego wybrałam się do parku.

Z perspektywy Nicole:

Nie wiedziałam gdzie podziewa się Vanessa. Bardzo się o nią martwiłam tak jak reszta. Wróciliśmy do hotelu , gdzie jej nie było. Coraz bardziej się martwiłam. Poszliśmy jej poszukać :
Ja i Louis do Wesołego Miasteczka,
Neli i Harry do Parku,
A Liam, Niall i Zayn na ulice miasta.

Z perspektywy Neli:

-Gdzie ona może być ?- zadawałam sobie to pytanie w myślach. Nikt nie wiedział co się stało w tedy w Wesołym Miasteczku, a na dodatek: o co poszło ? Doszliśmy do mostku nad jeziorkiem. Nagle poślizgnęłam się i …

sobota, 27 października 2012

♥ ROZDZIAŁ 13 cz.1 ♥

Z perspektywy Nicole:

Wychodząc prze hotel, chłopcy czekali już na nas. Przywitali się z nami i poszliśmy w kierunku centrum. W tedy zapytałam się Louisa:
-Co będziemy robić ?
-Niespodzianka !– powiedział Harry
-Może jakaś podpowiedz ? – zapytała Vanessa
-Jest tam dużo zabawy – powiedział Liam
-I dużo jedzenia !!! – krzyknął uradowany Niall
15 minut później …
Dotarliśmy do wesołego miasteczka. Od razu poszliśmy na diabelski młyn. Każda z nas usiadła w wagonikach.

Z perspektywy Vanessy :

Usiadłam wygodnie w wagoniku i patrzyłam jak do Nicole dosiada się Louis, a do Neli, Harry. W tym czasie nie zauważyłam jak koło mnie usiadł uśmiechnięty Niall. Zaskoczona odwzajemniłam uśmiech. Ruszyliśmy. Rozmawialiśmy o głupotach. W tedy zapytał :
-Jesteś zaskoczona ?
-Czym ? – zapytałam
-Że koło ciebie usiadłem- powiedział – Spodziewałaś się Zayna ?- zapytał
-Nie dlaczego miała bym się jego spodziewać ?
-Przecież widzę , że między wami coś jest.
Nawet nie zauważyłam jak zatrzymaliśmy się 20 metrów na ziemią. Przerażona spojrzałam w bok.
-Boisz się? – zapytał się Niall
-A lubisz jedzenie ?- zapytałam
-Tak !
-To masz odpowiedz
W tedy mnie przytulił. Ja nie protestowałam. Tak dotarliśmy do końca. Od razu wyszłam z wagonu. Teraz postanowiliśmy pójść do domu strachu.
Podczas całego pobytu w wesołym miasteczku Zayn się do mnie nie odezwał, a ja nie wiedziałam DLACZEGO… Z taką myślą doszłam do atrakcji. Wszyscy usiedli w pojazdach. Mi pozostało miejsce koło Zayna lub jakiegoś chłopaka. Nie wiedziało co chodzi Zaynowi, że cało dzień chodzi obrażony więc wybrałam tamtego gościa. Wjechaliśmy do budynku. Było tak strasznie ciemno i usłyszałam jakiś głos . Zaczęłam krzyczeć.
-Nie bój się - powiedział mój towarzysz po polsku.
Popatrzyłam na niego i zapytałam:
-Ty jesteś z Polski ? – również po Polsku
-Tak… Przyjechałem tutaj na wakacje
-Ja również
-VANESSA !!!
TO BE CONTINUED… 

niedziela, 7 października 2012

♥ ROZDZIAŁ 12♥

Następnego dnia rano

Z perspektywy Vanessy:

Budząc się rano zobaczyłam, że Neli i Nicole jeszcze śpią. Postanowiłam nie wstawać gdyż była 9:00, a nie chciałam, obudzić dziewczyn. pomyślałam - jesteśmy tu już prawie tydzień, świetnie się bawiłyśmy i na dodatek poznałyśmy pięciu fajnych chłopaków. Kto by pomyślał, że pomyłka naszej kochanej Neli będzie miała taki obrót spraw. Tak szczerze to cieszę się, że wszystko się tak potoczyło ponieważ dzięki temu nasze wakacje można by zaliczyć do jednych z tych najlepszych i chyba dziewczyny zgodzą się ze mną, że powinny zająć pierwsze miejsce. Po za tym jesteśmy tutaj we trzy. Trzy najlepsze przyjaciółki i to jest najważniejsze. Śmieszniejsze jest to, że mimo zbytniej znajomości języka nie jest taki zły tutaj angielski, wydaje się być prosty i nie odczuwa się tak bardzo tej różnicy językowej. To prawda, że każdy do około mówi w innym języku niż ty, ale wystarczy znać podstawowy język, a reszta jakoś leci. Bardzo cieszę się, że poznałyśmy chłopaków, to chyba właśnie dzięki nim, nasz pobyt tutaj jest ciekawy. Oni wszyscy są tacy... tacy śmieszni i mili Louis - kochany + Harry - niesamowity loczek = mieszanka wybuchowa, a do tego dołącza się sympatyczny jak i równie uroczy Niall oraz romantyk Liam, nie zapominając o przystojnym Zaynie.
Jednak moje myśli i ciszę w pokoju przerwał sms od Zayna, który na szczęście nie obudził dziewczyn. ,,Hej co tam u cb słychać. Mam nadzieję że cię nie obudziłem. Chłopaki jeszcze śpią. A ja nie mogę się doczekać kiedy się zobaczymy :***''
Nie zastanawiając się długo odpisałam:
,,Nie, nie obudziłeś, cieszę się, że napisałeś, wybawiłeś mnie z nudów. U mnie dziewczyny też jeszcze chrapią, a ja myślę :*''
Na odpowiedź nie musiałam czekać:
,,O czym tak myślisz od rana - o mnie??? :* Ja też myślę tak z nudów.''
odpisałam:
,,O takich tam nieważnych pierdołach - może... :D A ty o mnie pewnie?''
odpisał:
,,Powinienem się obrazić, nazwałaś mnie nieważną i na dodatek pierdołą! :( Ja o tobie cały czas''
ja:
,,Nie fochaj się na mnie, pisząc to nie miałam na myśli ciebie. Przecież wiesz :* Zawstydzasz :)''
od Zayna:
,,Oj no wiem, wiem ale i tak zasłużyłem na całusa :) Chciałbym się z tobą spotkać tak sam na sam. Co ty na to? :) ''
Ostatni sms od Zayna zaskoczył mnie. Nie wiedziałam co odpisać. Bardzo go lubię, nawet bardziej niż lubię, lubię, ale to ma sens, ucieszyłam się i odpisałam:
,,Oj no dobrze zasłużyłeś na całusa, a co do spotkania to z wielką chęcią.''
Jak na złość zanim dążyłam wysłać tego sms wysiadła mi bateria w telefonie. Krzyknęłam na cały głos.
-niech to szlak-budząc przy tym Neli i Nicole.
-co się tak drzesz od rana?- spytała zaspana Neli
-wysiadła mi bateria w tym debilu!- opowiedziałam wskazując na telefon
-to weź poszukaj ładowarki i podłącz go albo wyślij sms z naszego, a nie rzucaj się od rana-Neli
-nie dobra potem odpisze- ja
-to przy najmniej go podłącz-powiedziała Nicole, która poszła dalej spać tak jak Neli.
Wstałam z łóżka, podłączyłam telefon i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i zrobiłam poranną toaletę. Pomalowałam się tak jak zawsze i rozpuściłam moje błąd włosy. 
Ubrałam się w:

Wychodząc z łazienki zobaczyłam że Neli i Nicole śpią, a była już 10.00. Postanowiłam je obudzić.
-pobudka! – zaczęłam krzyczeć zdzierając z nich kołdrę.
-jeszcze chwilkę… - powiedziała Nicole
Neli podniosła głowę do góry i chwyciła stojącą koło łóżka butelkę, zawsze tak robi, gorzej było z Nicole. Ściągnęłam ją z łóżka i podeszłam do okna odsłonić zasłony. Przez szybę wpadały jasne promienie słońca, a na zewnątrz już od dawna toczyło się głośne życie Londynu. Jednak na Nicole to nie zadziałało. Neli wypiła kilka łyków wody i zamknęła się w łazience.


Z perspektywy Neli:

Wstając rano czułam się jak na kacu, chociaż wczoraj nic nie piłam. Wzięłam długi prysznic i ubrałam się w:    

Pomalowałam się ładnie, rozpuściłam włosy i gdy stwierdziłam, że wyglądam dobrze wyszłam z łazienki. Nie wierzyłam w to co zobaczyłam. Dziewczyny goniły się po całym pokoju. Nicole uciekała, a Vanessa goniła ją waląc przy tym poduszką. Z wrażenia upadłam na podłogę i zaczęłam się głośno śmiać, te nie wiedziały co mi jest, zatrzymały się i popatrzyły na siebie z miną ,,WTF’’ dopiero po paru minutach skojarzyły o co chodzi i dołączyły do mnie.

Pół godziny później

Nicole wyszła z łazienki ubrana była w: 

I wszystkie zeszłyśmy do restauracji w hotelu na śniadanie. Każda zamówiła co innego: Vanessa omlety z serem, Nicole naleśniki z nutellą, a ja gofry z owocami i każda, jak zwykle sok pomarańczowy. Rozmawiałyśmy długo jedząc śniadanie w pewnym momencie Nicole wyjechała z tekstem, że za półtorej godziny jesteśmy umówione z chłopakami. Wystawiłam wielkie oczy, a Vanessa zaczęła rozmowę:
-kiedy chciałaś nas o tym powiadomić? – krzyknęła tak że wszyscy ludzie w restauracji zwrócili wzrok na nas.
-weź ciszej bo ludzie się patrzą – powiedziałam

-sorki zapomniało mi się, i wczoraj byłam zmęczona więc od razu zasnęłam, a dzisiaj nie było czasu… - powiedziała spokojna Nicole.
-ej dziewczyny a nie uważacie, że odkąd poznałyśmy chłopaków nie mamy czasu dla siebie. To znaczy ja tam do nich nic nie mam, ale po prostu codziennie się z nimi widzimy, a te wakacje miały być nasze. Bardzo ich lubię i cieszę się, że poznałyśmy właśnie ich, ale… - powiedziałam
-wiesz Vanessa może Neli ma rację, odkąd tutaj jesteśmy niemiałyśmy ani jednego dnia spędzonego we trzy. – przyznała Nicole
-ej ja tego im nie powiem. – zaprotestowałam
-my też nie, może na razie im nic nie mówmy. I zrobimy sobie jutro taki nasz dzień. – powiedziała Vanessa
-co powiecie na SPA? – zaproponowała Nicole
-jeee! Nareszcie jakiś pomysł! – krzyknęłam, a ludzie znowu zapuścili żurawia w naszą stronę
-ok. to postanowione jutro, tylko my we trzy i nasze SPA. Od rana do wieczora. – Vanessa
-a potem impreza i szaleństwo na parkiecie. – powiedziałam
Nagle Vanessa zobaczyła na zegarek i wrzasnęła
-dziewczyny mamy godzinę!
I z piskami pobiegłyśmy do pokoju się przygotować. Postanowiłyśmy, że nie będziemy się przebierać ponieważ wyglądałyśmy całkiem nieźle. I znowu wybuchła śmieszna wojna między dziewczynami. Chwyciły perfumy i zaczęły się psykać.
-eee, dziewczyny spokój, nie teraz! - krzyknęłam wyrywając im perfumy. Ponieważ była już 12:50 wzięłam telefon i wyszłyśmy na zewnątrz przed hotel.


Bam... i jest mamy nadzieje, że się wam spodoba. ;)

środa, 19 września 2012

♥ ROZDZIAŁ 11 ♥


Z perspektywy Vanessy:

Będąc na plaży, rozłożyłyśmy sobie koce i zaczęłyśmy się opalać. Pogoda była do tego doskonała. Potem pokąpałyśmy się w wodzie i znowu na koc. Nagle ktoś stanął nade mną.
- kurcze! Kto zasłonił mi słońce! – krzyknęłam
- to tylko my, ale jak wam przeszkadzamy to możemy sobie iść? – powiedział Louis
- nie no, co wy. Siadajcie – powiedziała Neli
- a co wy tu robicie? – zapytała Nicole
- jest wspaniała pogoda, więc postanowiliśmy, że pójdziemy na plaże – powiedział Zayn
Była 18.00. Ale ten czas szybko leciał. Mimo tego nie żałuje ani godziny spędzonej z tymi wariatami.
- chłopaki! Nie wiem jak wy, ale my idziemy do hotelu – powiedziała Nicole, a ja z Neli zaczęłyśmy składać koce.
- jak tak to idziemy was odprowadzić – powiedział Louis
- naprawdę niemu sicie – mówiła Neli
- ale chcemy! – Harry
Jeszcze chwile się sprzeczaliśmy, ale wiedziałyśmy, że to i tak nie ma sensu. Więc dałyśmy za wygraną. Będąc już pod hotelem pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy do pokoji.

Z perspektywy Nicole:

Byłam tak zmęczona że od razu poszłam się położyć na łóżko. Już prawie spałam, kiedy dostałam sms-a od Louisa. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech: ,, Hej! Mam nadzieje że cię nie obudziłem, ale gdyby to przepraszam. Chłopaki się pytają czy możemy się jutro spotkać ? ;D ’’ od razu odpisałam ,, Nie, nie obudziłeś. A jeśli chodzi o spotkanie, to z miłą chęcią!!! :) ‘’ od razu dostałam odpowiedź: ,, No to jutro o 13.00. Do zobaczenia!!! :D ‘’ Byłam tak zmęczona, że od razu zasnęłam.

Następnego dnia:
…….



Przepraszamy, że tak długo nie dodawaliśmy kolejnych rozdziałów, ale postaramy się to jakoś nadrobić ;)
Nie wiemy kiedy będzie kolejny rozdział, a ten też nie należy do najlepszych...

poniedziałek, 3 września 2012

♥ INFO ♥


Witam ogłaszam, że na razie nie dodamy rozdziału ale postaramy się jak najszybciej,
 z powodu rozpoczęcia się szkoły. :/

piątek, 24 sierpnia 2012

♥ ♥ ♥






♥ ROZDZIAŁ 10 ♥

Z perspektywy Nicole:

Budząc się rano zobaczyłam koło siebie śpiącą Vanessę i Neli. Na początku nie wiedziałam gdzie jesteśmy, dopiero potem zorientowałam się, że spałyśmy u chłopaków. Szybko obudziłam dziewczyny. Zrobiłyśmy poranną toaletę i zeszłyśmy na dół. Już na schodach, dało się zauważyć że chłopaki nie spali. Gdy nas zauważyli od razu ucieszyli się na nasz widok. Usadzili nas do nakrytego stołu na którym znajdowały się przepyszne naleśniki.
-dobrze się spało? – zapytał nas Liam
-dobrze nie wliczając chrapania Vanessy. – powiedziała śmiejąc się Neli
-oj nie przesadzaj! Nie było aż tak źle. – powiedziała oburzona Vanessa
-a tak po za tym wygodne łóżko. – powiedziałam
-wiem, bo moje. – odpowiedział Harry
-jacie Harry ty masz czyściej niż ja. – Neli
-przeciwieństwa się przyciągają. – powiedział, a Neli się zaczerwieniła.
-ale pojechałeś. – powiedział śmiejący się Zayn
-zamierzasz mnie zdradzić. – powiedział Louis
-Misiu! Gdzież bym śmiał moje ty kochanie. – powiedział do niego loczek całując w policzek.
Ja z dziewczynami zwijałyśmy się ze śmiechu. Po śniadaniu chłopaki nas odprowadzili. Będąc pod hotelem Harry zapytał:
-jakie maci plany na dzisiaj?
-wybieramy się do centrum handlowego na zakupy. – powiedziałam
-aha – powiedział Zayn i się pożegnaliśmy
Była już godzina 13:00. Postanowiłyśmy szykować się do wyjścia.
Ja ubrałam się w TO:

Vanessa TO:

,a Neli TO:

Wszystkie wyglądałyśmy świetnie. Gdy byłyśmy już gotowe wyszłyśmy do pobliskiej galerii handlowej. Wchodząc do sklepu, każda dopadła fajny ciuszek i chciała go przymierzyć. Weszłyśmy wszystkie do przymierzalni.
Perspektywa Neli:
Wychodząc z przymierzalni, każda z nas zobaczyła przed sobą siedzących na sofie chłopaków. TAK! Było to nasi jedyni tutejsi znajomi.
-co wy tu robicie? – zapytała Vanessa
-siedzimy i patrzymy jak wyglądacie w nowych ciuchach – powiedział Zayn , dziwnie poruszając brwiami.
-a tak na serio? – Nicole
-no dobra! Stęskniliśmy się za wami – powiedział Louis
-i to jest dobra odpowiedz! – powiedziałam
Potem przymierzałyśmy parę ciuchów i poszłyśmy do kasy.
-my płacimy. – powiedział Harry
-nie ma mowy! – powiedziałam wraz z dziewczynami.
Długo jeszcze  nas namawiali, ale jednak odpuścili, wiedząc, że nie damy za wygraną.
-dobra! Teraz wygrałyście, ale następnym razem nie odpuścimy. – powiedział loczek, a chłopcy się z nim zgodzili.
-w takim razie zabierzecie nas na lody? – powiedziałam
-OK! – powiedział Liam
I poszliśmy w kierunku lodziarni. Ja z dziewczynami zamówiłyśmy po lodzie czekoladowym, Harry z Zaynem i Louisem – truskawkowym, Liam z Niallem – grejpfrutowy. Usiedliśmy przy stoliku, rozkoszowaliśmy się smakiem lodów. Nagle zdenerwowany Harry powiedział:
-lepiej już idźcie, spotkamy się później.
-dobrze – powiedziałyśmy niepewnie i odeszłyśmy. Będąc nie daleko, do chłopaków przybiegły masa dziewczyn. Kompletnie nie wiedziałyśmy co się dzieje. W tedy Nicole podeszła do jednej z nastolatek i spytała się:
-ej! Co tu się dzieje.
-co wy nie wiecie, to One Direction.
-co? – zapytała ponownie, nie wiedząc o czym ona mówi. Niestety już jej nie odpowiedziała, bo gdzieś pobiegła. Zdenerwowane odeszłyśmy i ruszyłyśmy w stronę hotelu. Postanowiłyśmy z dziewczynami, że zapomnimy o sprawie. Będąc w pokoju hotelowym przymierzałyśmy kupione rzeczy. Spodobały się nam jeszcze bardziej niż w sklepie. Zgodnie powiedziałyśmy, że były to udane zakupy. Była 15:00, strasznie nam się nudziło, więc postanowiłyśmy, że pójdziemy na plaże…


Mam nadzieje, że się podobał ten rozdział niestety to brak weny ... ;)
Jak lukasz to pisz dla info ;P

środa, 22 sierpnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 9 ♥

Z perspektywy Harrego:

Gdy zaczęliśmy się bawić razem z chłopakami pobiegliśmy w jedno miejsce – za drzewa. Dorze widzieliśmy Neli jak znalazła Nicole i Vanessę. Po chwili straciliśmy je z oczu dlatego postanowiliśmy wyjść. Podchodząc do ogniska nigdzie ich nie było. Postanowiliśmy w grupie wejść do lasu by je poszukać. Louis próbował się dodzwonić do dziewczyn jednak bezskutecznie ponieważ niebyło zasięgu. Szukaliśmy ich po całym lesie. Nagle Niall zaczął krzyczeć.
-ty idioto, zachciało ci się bawić w chowanego.
-ej, chłopaki dajcie spokój, to też nasza wina. – powiedział opanowany Liam.
-weź przestań nie masz się już kogo czepiać. To, że się kłócimy nie pomoże nam znaleźć dziewczyn. – wybuchłem wściekły.
Idąc przed siebie w pewnym momencie usłyszeliśmy rozpaczliwe krzyki dziewczyn.
-pomocy!
-ratunku!
Od razu pobiegliśmy w tamtą stronę. Wybiegając  zza drzew zobaczyliśmy dziewczyny całe zapłakane. Od razu rzuciły nam się w Ramona.
-nic wam nie jest? – spytałem
- nie, jesteśmy całe, ale nie mamy zamiaru dalej się w to bawić. – powiedziała wystraszona Neli.
-dlaczego poszłyście tak daleko? – spytał Louis
-szukałam was, ale nigdzie was nie było. Dziewczyny powiedziały, że mi pomogą. Biegłyśmy przed siebie, ale w pewnym momencie nie wiedziałyśmy gdzie jesteśmy. – opowiedziała Neli
-spokojnie już jesteśmy. – przytuliłem ją.
-zimno ci.? – spytałem. Po czym dałem jej moją bluzę.
-dziękuję. – odpowiedziała.

Z perspektywy Zayna:

Gdy dziewczyny trochę się uspokoiły postanowiliśmy wrócić. Była 20:30 pojechaliśmy jeszcze do nas do domu. Chłopaki włączyli jakiś horror. W połowie filmu dziewczyny zasnęły. Postanowiliśmy ich nie 0budzić. Położyliśmy je w pokoju Harrego i poszliśmy pogadać do salonu.
-cieszę się, że poznaliśmy dziewczyny. – powiedział Louis
-ja też, tylko że wiesz ja Vanessę lubię bardziej niż lubię. – powiedziałem.
-wiemy. – powiedział Niall – widać to!
-tylko, że wiecie dzisiaj po rozmowie z nią nie wiem co robić.
-co się stało? – spytał Liam.
-powiedziałem jej o tym, że coś do niej czuję, ona do mnie również, ale nie jest pewna co i chce o tym na razie zapomnieć i dać sobie spokój.
-a nie uważasz, że to trochę za szybko? – powiedział Niall.
-może ona się wystraszyła, w końcu znamy się bardzo krótko. – powiedział Louis.
-tyle, że ja jestem pewien swoich uczuć co do niej i wiem, że jest ona tą jedyną. – powiedziałem.
-jeżeli jesteś pewien swoich uczuć do Vanessy tak jak do tych innych dziewczyn to na pewno nie jest twoją jedyną. – powiedział Harry.
-przestań! Ona jest inna niż tamte pozostałe. – odpowiedziałem
-tak samo mówiłeś o tej ostatniej, że ona jest inna, że to na pewno ta, że już na zawsze, a po tygodniu byłeś singlem i oglądałeś się za innymi panienkami. – wtrącił oburzony Louis.
-co was ugryzło? Myślałem, że mi pomożecie! – odrzekłem.
-jasne, że pomożemy tylko nie chcemy, żebyś skrzywdził Vanessę tak jak pozostałe dziewczyny. – Liam.
-może daj jej trochę czasu. Poznajcie się lepiej. –zaproponował Naill.
-Louis, a jak tam pomiędzy tobą, a Nicole? – spytałem.
-Nicole jest wspaniała, ale poczekamy zobaczymy. – Louis.
-dobre podejście. – Liam.
-loczek, a jak tam pomiędzy tobą, a Neli? – spytał z ciekawością Louis.
-sam nie wiem, na dyskotece bawiliśmy się wspaniale, a potem na spacerze w parku, gdy chciałem ją złapać za rękę odepchnęła moją. Ale dzisiaj, gdy oglądaliśmy film przytulała się do mnie podobnie na ognisku, gdy je znaleźliśmy. Zależy mi na niej, ale nie wiem czy ona coś do nas czuje.
Po rozmowie poszliśmy spać.  

piątek, 17 sierpnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 8 ♥

Kompletnie zaniemówiłam, z wrażenia, gdy przed nami zobaczyłam wille z pięknym ogrodem. Zrobiło to na nas piorunujące wrażenie. Nagle z domu wybiegł Niall, zapraszając nas do ich posiadłości. Stojąc w drzwiach przywitałam się z każdym. Na samym końcu podbiegł do mnie Zayn całując mnie na przywitanie w usta. Nie wiedząc co robić, odepchnęłam go i odruchowo uderzyłam w policzek. Wybiegłam przed dom, a za mną Neli.
-co ty wyrabiasz? – krzyknęła Neli
-może byś się zapytała co on wyrabia – ja
-ej weź ty się zdecyduj, wczoraj na dyskotece flirtujesz z nim, całujesz, tańczysz Przytulanki , a dzisiaj bijesz go  i wściekasz się o głupi pocałunek – wydarła się na mnie.
-ale przecież mówiłam , ze nic nie pamiętam – powiedziałam
W tej chwili podszedł do nas Zayn , a Neli szybko zniknęła z pola widzenia.
-przepraszam , ale ja ze wczoraj nic nie pamiętam.
-nie to ja przepraszam , zachowałem się głupio , ale to i tak nie zmienia moich uczuć do Ciebie.
-Zayn ja też do Ciebie coś czuje , ale nie jestem pewna co. Dajmy  , sobie z tym spokój i zapomnijmy o tym co się wczoraj wydarzyło.
-dobrze jak uważasz – powiedział zgnębiony.
W milczeniu wróciliśmy do reszty.

Perspektywa Liama :

Siedząc w salonie postanowiliśmy oglądnąć  film .Chłopaki postawili na horror. Włączając telewizor dołączyli do Nan Zayn z Vanessą , a Louis poszedł po popcorn. W trakcie strasznego momentu Neli przytulała się do Harrego , Nicole do Louisa , Vanessa do Zayna , a mnie został jedynie blondynek. Loczkowi film zaczął się nudzić , więc postanowił rzucać popcornem w Louisa . Ten nie był mu dłużny i od razu mu oddał. Jednak miał pecha bo trafił w Neli i tak rozpoczęła się walka na popcorn. Najlepsze było w tym , że Harry zamiast bronić Neli to chował się za nią jak małe dziecko. Po skończonej bitwie salon wyglądał jakby wybuchła tam butka z popcornem. Od razu wzięliśmy się do sprzątania. Kiedy salon już błyszczał , strasznie nam się nudziło , więc postanowiliśmy zrobić sobie ognisko na

Perspektywa Neli:

Szybko spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyliśmy w drogę. Jechaliśmy już dobre 30 minut , kiedy nagle stanęliśmy. Na szczęście byliśmy już na miejscu. Chłopaki poszli po drewno na opał ,  ja z dziewczynami  wypakowałyśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Rozpaliliśmy ognisko i już po chwili smażyliśmy pianki. Jedyny Niall postawił na kiełbaskę. Gdy już zjedliśmy, Harry powiedział:
-Może pobawimy się w chowanego ?
-Dobrze- powiedzieli chłopcy chórem
-No ni wiem! – powiedziała Vanessa
-Wiecie jest już trochę ciemno- powiedziała niepewnie Nicol, a ja się z nią zgodziłam
Jednak po dłuższych namowach zgodziliśmy się.
-Kto szuka? – zapytał uradowany Niall
-Wyliczajmy! – krzyknął Zayn
Byłam pewna, że będę szukać.
-Raz, dwa, trzy szukasz ty- wyliczał Liam
Moje przeczucia mnie nie zawiodły. Szukam! Kiedy skończyłam liczyć, wszyscy już zdążyli się pochować. Bez problemu odnalazłam Vanessę i Nicol. Gorzej było z chłopakami. Po 10 minutach dziewczyny pomagały mi ich szukać. Poszliśmy razem w głąb lasu. Ponieważ było ciemno trzymałyśmy się razem. W pewnym Momocie poczułam, strach i byłam pewna, że się zgubiłyśmy! Biegłyśmy jeszcze chwilę przed siebie nie wiedząc co robić. W jednym Momocie stanęłyśmy i z wielką paniką zaczęliśmy krzyczeć.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 7 ♥


Wchodząc do baru zaszokował mnie widok ledwo trzymającej się na nogach Nicole, którą trzymał Louis .Natomiast na parkiecie Zayna trzymającego w miłosnym uścisku Vanesse.
-Co jej się stało ? –szybkim tempem podleciałam do Louisa
-Trochę przesadziła z alkoholem- Louis
-Dobra ! Wracajmy do hotelu- ja
-A gdzie Niall i Liam ? – spytała nas podchodząca z Louisem Vanessa
-Widziałem ich przed klubem filtrującymi z jakimiś laskami – powiedział Harry
-No to choć my  po nich i jak najszybciej wracajmy do hotelu – ja

Z perspektywy Harrego:
Drogą powrotną do hotelu dziewczyn , każda napotkana osoba zwijała się ze śmiechu na nasz widok. Wcale im się nie dziwie wyglądało to komicznie. Ja z Louisem prowadziliśmy dobrze wstawioną Nicole, Zayn i Vanessa ciągle się obściskiwali, Liam i Niall szli slalomem śpiewając serenady, jedyna Neli zachowywała się normalnie.
Z perspektywy Louisa:
Gdy doszliśmy do hotelu postanowiłem wyręczy Harrego i sam wziąłem Nicole na ręce odnosząc do pokoju hotelowego. Wchodząc to pomieszczenie położyłem ją na łóżku i przykryłem kocem. Pomimo tego że była pijana wyglądała słodko. Nie mogąc się powstrzymać , pocałowałem ją w czoło, ze świadomością , że nie będzie tego pamiętać.

Z perspektywy Zayna:
Prowadząc Vanesse do pokoju nie wypuszczałem jej z uścisku. Gdy nadeszła chwila rozstania po raz pierwszy pocałowałem ją w usta. Była to niezapomniana chwila. Nie chciałem się z nią rozstawać, bo chłopaki na recepcji, więc musiałem się pośpieszyć. Wiedziałem, że nie tylko ja miałem problemy z rozstaniem z dziewczyną. Ten sam problem miał Harry. Po drodze na recepcje spotkałem się z loczkiem, i już razem doszliśmy do chłopaków, a potem ruszyliśmy do naszego domu.

Z perspektywy Louisa:
NA NASTĘPNY DZIEŃ:
Dzisiaj rano wstałem z lekkim kacem niemogąc zapomnieć o Nicole. Był to wspaniały wieczór, właśnie dzięki niej. Schodząc po schodach zauważyłem chłopaków siedzących w salonie. Też mieli niezłego kaca jedyny Harry dobrze się trzymał.
-jak tam chłopaki. Podobał się wczorajszy wypad z dziewczynami? – zapytałem
-dobrze! – odpowiedzieli wszyscy chórkiem.
-jak na kaca! – powiedział Niall
Dyskutują o koncertach i wywiadach, rozmowa znowu spadła na temat dziewczyn.
-chłopaki czy wy też tak sądzicie, że one nie wiedzą kim jesteśmy – zapytał Liam
-wiem! Też mam takie wrażenie – powiedział Harry
-może im powiemy zanim się dowiedzą od kogoś innego? – powiedział Zayn
-lepiej nie! – powiedziałem
-dlaczego? – wtrącił się Niall
-ponieważ są to pierwsze dziewczyny, które nie lubią nas za sławę i pieniądze – odpowiedziałem
-masz racje! Może tak będzie lepiej. Powiemy im w innym czasie – powiedział Zayn.
Po tym zdaniu temat się skończył.

Z perspektywy Nicole:
Budząc się rano poczułam że mam wielkiego kaca. Jednak nie to było najgorsze, nie wiedziałam dokońca co się wczoraj działo. Przebrałam się i zeszłam na śniadanie. Dziewczyny siedziały już przy stole.
-hej jak się czujesz pijaku? – zapytała Vanessa
-ty nie byłaś lepsza. – powiedziała Neli
-dajcie mi spokój. Nic niepamiętam z wczorajszej imprezy. – ja
-spoko! Ja tak samo, trochę za bardzo zaszalałyśmy z alkoholem - Vanessa
-dobra koniec tematu, siadaj i jedz z nami śniadanie – powiedziała Neli.

Z perspektywy Vanessy:
Po śniadaniu dostałam sms-a od Zayna z treścią:
,,Jak się czujesz po wczorajszej imprezie? Czy wszystko ok.? Co wy na to żebyście wpadły dzisiaj do nas?’’ odpisałam: ,, Hej, mam lekkiego kaca, ale poza tym wszystko ok. już po chwili dostałam odpowiedź: ,,No to spodziewajcie się taksówki tak ok. 15.00. kierowca będzie wiedział gdzie jechać.’’
Bez zastanowienia odpisałam: ,, Ok! to do zobaczenia.
Od razu pobiegłam do dziewczyn by ich powiadomić o zaszłej sytuacji. One strasznie się ucieszyły. Postanowiłyśmy odpocząć po wczorajszej balandze.

2 godziny później…
Kompletnie straciłyśmy poczucie czasu. Nawet my się nie oglądnęły, a już była 14.00. W szybkim tempie zaczęłyśmy się przebierać, czesać i malować. Bardzo się zdziwiłam, ponieważ już po pół godziny byłyśmy gotowe. Ja ubrałam na siebie to:


Nicole to:


A Neli to:



Równo o 15.00 taksówka była pod hotelem. Jechałyśmy dobre pięć minut. Nagle taksówka staneła. Gdy wyszłyśmy z pojazdu zobaczyłyśmy…

piątek, 10 sierpnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 6 ♥


Całą grupą podeszliśmy do baru. Liam zapytał co zamawiamy.
-ja poprosze drinka – powiedziałam
-a więc siedem drinków – odparł Liam
-dlaczego siedem? – zapytała Neli
-no przecież my, Nicole i Vanessa – odpowiedział Liam
-Vanessa napije się soczku – powiedziałam lekko się śmiejąc.
-a to dlaczego? – spytał Zayn
-ponieważ ona  ma 18 urodziny dopiero za niecały miesiąc – powiedziałam
-no to jeszcze raz, ile wy macie lat? – spytał zmieszany Niall.
-ja mam niecałe 19, Vanessa prawie 18, a Neli 17.
-Aaaa to takie buty!!! – powiedział roześmiany Louis
-to co wreszcie zamawiamy? – spytał Liam
-ja drinka! – krzyknęły razem Vanessa i Neli.
-no niech będzie, ale jak co ja o niczym niewiedziałam. – powiedziałam
Po dłuższej konwersacji każdy zamówił po drinku. Siadając do stolika rozmowa rozkręciła się na nowo. Po kilku wypitych drinkach poszliśmy na parkiet. Impreza dopiero się rozkręcała.

Z perspektywy Zyna:
Od dłuższego czasu próbuje zagadać do Vanessy. Strasznie mi się podoba. Jednak nie mam odwagi poprosić jej do tańca. Po paru wypitych drinkach zebrałem się w sobie i podeszłem do niej.
-zatańczysz? – zapytałem z nadzieją
-jasne! Z wielką przyjemnością… - odpowiedziała z wielkim uśmiechem.
Nic nie odpowiadając złapałem ją z rękę i w mgnieniu oka świetnie się bawiliśmy na parkiecie. Tańcząc z nią straciłem poczucie czasu. Rozglądając się dookoła zobaczyłem Louisa jak flirtuje już z prawie pijaną Nicole, Liama i Nialla tańczących z jakimiś dziewczynami. Jednak nigdzie nie mogłem znaleźć Harrego z Neli.

 Z perspektywy Neli:
Impreza kręciła się na MAXA. Bawiłam się jak nigdy Po paru tańcach postanowiłam wyjść przed klub , aby zaczerpnąć Świerzego powietrza. Siedząc na ławce kto zakrył mi oczy.
-Zgadnij kto to ? –zapytał znajomy głos
-Sądząc po głosie jakiś chłopak – odpowiedziałam z lekkim śmiechem
-Jakiś ? Mam się obrazić ? Przecież to twój ukochany loczek !!! – powiedział wstawiony Harry
-No oczywiście !!! – powiedziałam przewracając oczami.
- Może się przejdziemy ?- zapytał chłopak.
-Dobrze , ale gdzie ?-zapytałam
-Gdzie nas nogi poniosą…- Harry
-OK. !V- ja
Idąc ścieżką w parku on pierwszy przerwał cisze.
-Wiesz co ?! Jesteś inna niż te dziewczyny , które wcześniej poznałem.
-To miał być komplement ? Chyba nie wiesz co mówisz…
-Oj wiem , wiem , aż tak pijany nie jestem ! – powiedział oburzony
-No weź się nie gniewaj – ja
Nic nie odpowiedział. Idąc w ciszy poczułam jak jego ręka dotyka mojej. Ja speszona wyśliznęłam ręke z jego uścisku.
-Przepraszam Harry , ale może już wracajmy do klubu.
-OK ! Jak chcesz- odpowiedział
Całą drogę powrotną szliśmy nic nie mówiąc. Dochodząc do klubu Harry powiedział :
-Przepraszam ! Głupia sytuacja , no wiesz w parku.
-Nic się nie stało.
Weszłam do klubu , a Harry za mną. Przy barze ujrzeliśmy… 

czwartek, 9 sierpnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 5 ♥


Z ciekawością spojrzałam na ekran swojego mojego telefonu. Był to sms od poznanego wcześniej chłopaka – Harrego. Nie wiedząc czego się spodziewać przicisnełam przycisk „OTWÓRZ’’. ,,Hej mała, macie jakieś plany na dzisiejszy wieczór…? ;) ‘’
Odruchowo napisałam:
,,Nie !!!’’
Z bananem na twarzy poleciałam do dziewczyn. Dobrze się złorzyło, że były obie były w jednym pokoju.
-Hej! Co się stało? – spytała Nicole
-Napisał do mnie jeden z tych chłopaków spotkanych na plaży. No wiesz ten w loczkach. – zaczełam piszczeć – Spytał czy mamy dzisiaj czas.
-Ni i co ty na to? – spytała Vanessa
-To chyba oczywiste. Przeciesz i tak będziemy się nudzić, a tak to może trochę się rozerwiemy.
-Co ci odbiło, przeciesz my ich nawet nie znamy?! – krzyczała na mnie Nicole.
-Co ty od nich chcesz, przeciesz oni są tacy słodcy, aw szczególności Zayn. –powiedziała Vanessa
- No może masz racje – powiedziała speszona Nicole.
W tym samym momencie poczułam wibracje mojego telefonu. Był to msm od Harrego:
,,To dobrze się składa, bądźcie gotowe o 22.00 przed hotelem.’’
Z drżącym głosem odczytałam tą wiadomość dziewczynom. One z radością zaczeły skakać po łużku. Szybko odpisałam:
,,Zwielką checią!!! J’’
Po paru minutach dotarło do nas, że mamy pół godziny na zrobienie się na bustwo.


Z perspektywy Nicole.
Każda pobiegła do swojego pokoju. Ja ubrałam się w to:



Vanessa to, :


A Neli to:



Urbane i wymalowane czekałyśmy pod hotelem . Już z daleka zobaczyłyśmy idących w naszą stronę chłopaków. Nie dało ich się nie zaówarzyć. Wyglądali naprawdę NIEŹLE. Zostałyśmy przywitane zniewalającym spojrzeniem. Po przywitaniu się ruszyliśmy za chłopakami.
-co planujecie? – spytała Vanessa
-miałyście zamiar świętować urodziny Neli bez nas? – spytał oburzony Louis.
My speszone poszłyśmy dalej nic nie odpowiadając.
-tak łatwo wam nie odpuścimy… -powiedział z zalotnym uśmiechem Harry.
-dobra, już dobra koniec tematu – przerwała mu Neli
-a jeśli można spytać wielmożnych panów, gdzie nas prowadzicie? – spytałam
-to jest niespodzianka dla jubilatki – powiedział Niall
-mamy zacząć się bać? – spytała Vanessa ze sztucznym przerażeniem na twarzy.
-na razie nie! – odpowiedział Louis
-na razie? – powiedziała Vanessa odrywając wzrokom Zayna. Dalej rozmawiając dotarliśmy do klubu wypełnionego po brzegi….