piątek, 28 grudnia 2012

♥ ROZDZIAŁ 15 cz.1 ♥


Z perspektywy Neli :
Obudziłam się mocno skacowana. Rozejrzałam się po pokoju. Nicole się pakowała , a Vanessa chrapała w najlepsze.
-Co ty robisz ? – zapytałam się Nicole wstając leniwie z łóżka
-Pakuje się nie widać ?
-A można zapytać gdzie się pani wybiera ?
-Nie mów ! Zapomniałaś ?
-A możesz jaśniej ?
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie !
-Powiedziała co wiedziała ! Dobra daj spokój. O co chodzi z tym ,,zapomniałaś ? ’’ 
-Dzisiaj jedziemy do SPA !!! Więc lepiej budź Vanessę, pakuj się i jedziemy.
Jak powiedziała tak zrobiłyśmy. Przed wyjściem zamówiłyśmy taksówkę i wyszłyśmy z hotelu. Czekając na pojazd do Nicole zadzwonił Liam. Widząc od kogo włączyła na głośnik aby wszystko było słychać.
-Hej ! – powiedziałyśmy chórem    
-Cześć dziewczyny , gdzie jesteście bo musimy pilnie porozmawiać – powiedział poważnym tonem
-Wybieramy się do Spa , więc nie bardzo mamy czas. Spotkamy się później.
W tej chwili podjechała taksówka.
-Wy nic nie rozumiecie. To bardzo ważna sprawa.
-Przepraszamy ale nie możemy rozmawiać. Pa pa.
-Pocze…-Nie skończył bo Nicole przerwała połączenie.
Wsiadłyśmy do taksówki i pojechałyśmy do wyznaczonego miejsca. Jeszcze przez chwile zastanawiałyśmy się o co chodziło Liamowi , ale dałyśmy sobie z tym spokój.

Z perspektywy Nicole :
Wysiadając z pojazdu, zamarłyśmy. Spa było ogromne a budynek nie do ogarnięcia. Luksus w 100%. Bez wahania weszłyśmy przez obrotowe drzwi i udałyśmy się do recepcji. Byłyśmy bardzo zdziwione , że nie było żadnej kolejki. Po krótkiej konwersacji z miłą recepcjonistką dostałyśmy kluczyki do upragnionej wolności. W najbliższej przyszłości czekały na nas długie masaże, kąpiele błotne, maseczki z alg oraz długi relaks na basenach. Z wielkim uśmiechem na twarzy wzięłyśmy kluczyki i poszłyśmy do przebieralni. Wystrój pomieszczeń zapierał dech w piersiach.


       Będąc po wszystkich zabiegach poszłyśmy na basen. Wchodząc na hale zauważyłyśmy jak grupka nastolatek dziwnie się nam przygląda i wytyka nas palcami. Jednak nie przejęłyśmy się tym. Po dwóch godzinach świetnej zabawy postanowiłyśmy wracać.  Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy w stronę centrum Londynu. Dwie przecznice przed hotelem taksówka stanęła. Zdezorientowane nie wiedziałyśmy o co chodzi.
- Przepraszam, czemu nie jedziemy dalej? – spytała Vanessa.
- Bardzo mi przykro ale nie mogę Pań dalej podwieźć, niestety był śmiertelny wypadek, a droga jest  tymczasowo zamknięta.
- Nic nie szkodzi, dziękujemy.- po zapłacie pożegnałyśmy się z kierowcą i leniwym krokiem ruszyłyśmy w stronę hotelu.
Przechodząc koło kiosku zauważyłyśmy ciekawą gazetę. Postanowiłyśmy ją kupić. Przeglądając artykuł natknęłyśmy się na bardzo ciekawy news.
,, Czy trzy tajemnicze dziewczyny zawrócą ONE DIRECTION w głowach ? ‘’   
A pod spodem widniało nasze zdjęcie na imprezie z chłopkami.
Jakby to powiedzieć : wryło nas w ziemie.
-Co to jest ? – zapytałam
-I kto to jest ONE DIRECTION ? – zapytała Van
-Dobra dziewczyny jak najszybciej musimy spotkać się z chłopakami i to wyjaśnić.
-A myślałam , że przynajmniej oni są inni- powiedziała zrezygnowana Neli
Z wojennym nastawieniem ruszyłyśmy do hotelu. Zabrałyśmy najważniejsze rzeczy i jak najszybciej pojechałyśmy do chłopaków. Na miejscu żadna z nas nie panowała nad swoimi emocjami. Zadzwoniłyśmy dzwonkiem, a po krótkiej chwili naszym oczom ukazał się Niall, z wielkim bananem na twarzy. Jednak nie zważałyśmy na to i wparowałyśmy do mieszkania taranując blondyna. 

Bez perspektywy:
- Co to ku**a  ma być! – zaczęła krzyczeć Neli rzucając gazetę na stół.
- Właśnie mieli…
- Tak właśnie mieliście nas powiadomić. –przerwała Liamowi Nicole.
- Wy nic nie rozumiecie! – zaczął Niall
- To wy nic nie rozumiecie. Chciałyśmy normalnie spędzić wakacje, a wy zaczęliście się bawić w jakieś podchody – Van.
- Dajcie nam to wytłumaczyć-powiedział Louis
- Co wy chcecie tłumaczyć. Wszystko jest jasne. Okłamaliście nas..! –  Neli.
- My was okłamaliśmy. To ty mnie okłamałaś ! – powiedział Harry
-O co ci chodzi ? – zapytała zdezorientowana Neli
-O to , że nie powiedziałaś mi , że mnie kochasz !!!
- Chyba byłeś debilem, że tego nie zauważyłeś.! – krzyknęła wybiegając z domu ze łzami w oczach, dziewczyny za nią.

Z perspektywy Vanessy:
Miałyśmy już tego dość. Chciałyśmy jak najszybciej stamtąd uciec. Po powrocie do hotelu chwyciłyśmy walizki i zaczęłyśmy się pakować. Każda nie wierzyła w to co się stało.

Z perspektywy Nialla:
 Harry stał jak w murowany.
-  Oj stary  zjeb**eś  sprawę. – powiedziałem przez śmiech do niego.
- Zamknij mordę psie bo ci łańcuch skrócę.! – odpowiedział.
Chłopaki cały czas próbowali się dodzwonić do dziewczyn zresztą ja również.  Postanowiliśmy pojechać do nich do hotelu. Będąc na miejscu zaniepokojeni ruszyliśmy w stronę pokoju. Recepcjonistka zatrzymała nas i powiadomiła, że dziewczyny wymeldowały się jakieś 20 minut temu.
Nie było czasu na zastanawianie ruszyliśmy w stronę lotniska.
Zdążyliśmy zauważyć jak dziewczyny wsiadają do samolotu lecącego do Polski. ;(
CDN ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz