sobota, 16 listopada 2013

♥ Rozdział 24 ♥

Z perspektywy Neli:
-Dziewczyny pospieszcie się !! – krzyczałam pakując walizki do taxi.
-Już, już idziemy! – odp. Vann
Wpakowałam walizki do bagażnika i odjechałyśmy na lotnisko.

Z perspektywy Nicole:
Dojeżdżając na miejsce, skierowałyśmy się w kierunku odprawy.
-Będziemy tęsknić – powiedziałam
-Wracaj do nas jak najszybciej – Vann
-Wpadnę na feriach zimowych – Nel
-Obiecujesz? – Emily
-Tak obiecuje – Nel
-No to wielki uścisk !! – krzyknęłam
Ze łzami w oczach rozstałyśmy się z Neli.

Z perspektywy Vannessy:
Patrzyłyśmy jeszcze przez chwile jak Neli odlatuje.
-Ma ktoś chusteczki? – Nicole
-Tak, ja mam – Emily
-To daj, najlepiej całą paczke.. – ja
Nie mogłyśmy powstrzymać łez. W końcu zżyłyśmy się z Neli.
Stałyśmy tak jeszcze przez chwilę i wróciłyśmy do domu. Nic nam się nie chciało, więc od razu po powrocie wszystkie rąbnęłyśmy się na kanapę, aby oglądnąć jakiś film.
-Która idzie zrobić popcorn? – Nicole
-Nie ja !! – krzyknęłam równo razem z Emily – hahahaha
- A więc która?
-No dobra ja pójdę – powiedziałam

Z perspektywy Nicole:
-Wybieraj film – powiedziałam
-Okej.. – Emily – może jakiś horror?
-Taak
-No to szukam
-Ile można robić ten popcorn? – wykrzyczałam
-No już,już..
W tej chwili usłyszałam dzwonek smsa Vann.
-Aaaaaaaa !!! – Vann
- Co się stało ?! – Emily
-Dostałam smsa
-Od kogo? – zapytałam
-Od Zayn’a
-Acha, to już wiemy dlaczego taka szczęśliwa- powidziałam
-haha, bardzo śmieszne – Vann
-Dobra. A co chciał?- Emily
-Chce się spotkać…dzisiaj wieczorem, na spacer !!
-Uuu.. coś się szykuje ! Dobra, a teraz oglądamy  „Kroniki Opętania” – powiedziała Emily złowrogim tonem
- CO ? Horror ?! NIE !! – spierała się Vann
-Tak, tak i nie marudź !! – kłóciła się z nią Emily
-ok..
Zaczęłyśmy oglądać film. Po jakiś 20 min, każda była wpatrzona w ekran ze skupieniem śledząc fabułę. Aż w pewnym momencie zaczął dzwonić mój telefon. Od razy wszystkie zerwałyśmy się ze strachu.

*Po rozmowie telefonicznej*
-Nie uwierzycie co się stało – powiedziałam
-Wiesz co po tym telefonie, przez który o mało co zawału nie dostałam, mam dość – Vann
-Oj cicho ! Dylan do mnie dzwonił – powiedziałam
-Kto ? Jaki Dylan ? Czy ja o czymś nie wiem ? Przecież z tego co się orientuje to chodzisz z Louisem – Emily
-Tak zgadza się !! Ale Dylan to jej brat młocie – Vann
-Aaa.. to trzeba było tak od razu !!
-A co chciał? – Vann
-Przyjeżdża dziś do Londynu i mam go odebrać
-Dobra , a o której ma przylot ? – Emily
-Właśnie o to chodzi, że jakieś 14 min temu, a on już na mnie czeka.
-No to na co liczysz ?! Ubieraj się i leć po niego – Vann
Z pośpiechem ubrałam się w:

- 20 min później –
Biegłam jak głupia na lotnisko. Chodź nie widzieliśmy się jakieś pół roku to od razu go poznałam…


♥ Serdecznie dziękujemy za wsparcie, jakie wyraziliście pod rozdziałem 22. ♥
Jak zauważyliście, blog jest zmieniony. Zrobiłyśmy nową zakładkę z informacjami. Możecie także obserwować nas na Twette'rze, gdzie będziemy informować o nowych rozdziałach.(link do Twett'era znajduje się na pasku obok, oraz w zakładce)

5 komentarzy:

  1. AAAA !! SUPER.. <333

    OdpowiedzUsuń
  2. szukam i szukam jakiś negatywów, coś do czego mogłabym się przyczepić.. ale nie ma !! cudo *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wooahh.. SUPER az oczy wychodzą !! O.O

    OdpowiedzUsuń