Odwracając głowę słowa same mi się nasunęły:
-Jak łazisz idioto!!!
Chłopak wraz z przyjaciółmi zaczął się śmiać, zdążyłam tylko
zobaczyć, że Nicole stoi zdezorientowana z pytaniem ”Coś znowu wymodziła”, a
Neli chyba nie wiedziała co się stało. Podniosła chustę i usłyszałam pytanie:
-Vanessa umiesz wiązać pareo.?!Podnosząc głowę do góry
zrobiła wielkie oczy i powiedziała:
-Acha, to znaczy, że nie umiesz.?!
Nie wiedzą co robić popatrzyłam na brudną koszulkę, którą
zaraz zaczęłam wycierać. Z poczuciem winy zaczęłam przepraszać:
-Przepraszam, zagapiłam się na przyjaciółkę.
-Nic się nie stało. Naprawdę, i tak nie lubię tej koszulki.
– powiedział czarnowłosy chłopak ściągając bluzkę.
Z wrażenia oniemiałam. W jednej chwili zza pleców
przystojniaka wychylił się blondasek z czarnego Mercedesa krzycząc:
-Hej to ja, no i jak tam odpoczynek.
-Dzięki dobrze. – odpowiedziała Nicole.
-To wy się znacie? - wtrącił się chłopak w lokach.
-Tak, poznaliśmy się dzisiaj rano. Niall wziął nas
autostopem. - odpowiedziała Neli.
-To może od nowa, ja jestem Zayn, to Harry, to Liam, tamten
to Louis, a tego już znacie.
-To teraz my ja jestem Vanessa, to Nicole, a to Neli. Miło
was poznać.
-Nam również.
-Skąd jesteście.? – spytał Harry.
-Z polski, a wy też tu na wakacje.? – zapytała Neli.
-Nie my tu mieszkamy, a
aktualnie odpoczywamy po pracowitym dniu. – odparł Louis.
- No widzisz, a my tu na wakacje tak przez pomyłkę.
-Jak to.? – zapytał Liam.
-Ta mało pomyliła bilety i zamiast do Bułgarii
przyleciałyśmy do Londynu. – powiadomiła ich Nicole.
-Czemu mała.? – spytał Harry.
-Dziś są jej siedemnaste urodziny i miałyśmy je świętować na
Złotych Piaskach.
-Tu też są złote piaski więc świętujmy. – odparł z
szatańskim uśmieszkiem Louis.
Nagle do chłopaków zleciały się tłumu dziewczyn. Zdążyliśmy
się jedynie wymienić numerami telefonów. Całe w skowronkach wróciłyśmy do
hotelu.
Z perspektywy Neli:
Leżąc wieczorem na łóżku rozmyślałam o tym całym zdarzeniu
na plaży. Cała ta sytuacja z dziewczynami otaczającymi ich dookoła była dziwna.
Nie do końca rozumiałam o co w tym wszystkim chodzi, ale wiem jedno poznałyśmy
wspaniałych chłopaków, a pomiędzy Vanessą, a Zaynem wyczuwało się lekką miętę.
A może to były lody.? Moim zdaniem mają się ku sobie. Leżałam jeszcze chwilę. W
jednym momencie dostałam sms-a od…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz