poniedziałek, 27 maja 2013

♥ Rozdział 17 ♥

Gdy ruszyłyśmy zauważyłyśmy samego Niall’a, który obżerał się jedzeniem. Podeszłyśmy od tyłu. Szturchnęłam go lekko w plecy, kiedy się odwrócił nie mógł uwierzyć, że stoimy przed nim i to cała trójka.
-Możemy pogadać? –zapytałam
Niall tylko przytaknął ponieważ nie mógł nic powiedzieć bo miał pełną buzię jedzenia. Poszliśmy do garderoby gdzie nie było nikogo.
-Niall słuchaj ufamy tobie więc Wierzymy, że to nie był twój pomysł tylko co najmniej Harrego
- hahahahahhahaaaaaa dobre jesteście myślicie racjonalnie, ale to nie on ;) –Niall
- dobra nie wnikajmy –van
- więc jak między nami OK.?- Niall
-TAK- odpowiedziałyśmy równo
W tedy przytuliliśmy się aby potwierdzić naszą przyjaźń. Gdy nagle, usłyszeliśmy kroki dobiegające z korytarza...
Na szczęście był to Paul który wołał Nialla. Poprosiliśmy go aby nic nie mówił chłopakom o całym zajściu. Kiedy Niall wyszedł byłyśmy zadowolone z tego, że się przynajmniej z Niallem pogodziłyśmy.

Z perspektywy Neli:
Wróciwszy do domu, przebrałyśmy się w piżamy, i z dobrym humorem poszłyśmy spać. Kiedy o 12 w nocy zadzwonił mój telefon. Był to Niall. Zaspana odebrałam.
-hallo?
-Hej tu Niall, przepraszam, że tak późno dzwonie, ale chłopaki dopiero poszli spać, a nie chciałem żeby się dowiedzieli.
-spoko, nic się nie stało. Więc z jaką sprawą do mnie dzwonisz?
-chciałem się zapytać czy może spotkamy się jutro we czwórkę, i pójdziemy do jakiegoś klubu? –zapytał
-chętnie, jutro jeszcze się spytam dziewczyn, raczej się zgodzą – powiedziałam już lekko zaspana
-ok, to jutro mi napisz. Dobranoc.
-dobranoc –powiedziałam rozłączając się
***
Ponieważ po praktykach miałyśmy dwa dni wolnego, dlatego spałyśmy do 10. Na śniadanie zjadłyśmy jajecznice zrobioną przez Vanesse. Potem rozmawiałam z dziewczynami na temat imprezy. Bez wahania się zgodziły. Od razu wysłałam do Nialla nasz adres mieszkania i umówiliśmy się na 21.00.  I tak minął nam dzień. Dochodziła 19 wiec zaczęłyśmy się szykować na wielką balangę.
Ja ubrałam się w to:
Vanessa to:
A Nicole to:

Z perspektywy Vanessy :
Ubrane i wymalowane czekałyśmy na Nialla. O równej 21 dzwonek zabrzmiał w całym domu. Jak się domyśliłam był to on. Przywitaliśmy się i ruszyliśmy jego autem:


 do clubu. Wchodząc do clubu nie miałyśmy pojęcia, że będzie aż tyle ludzi:

Impreza zapowiadała się super. Od razu zaczęliśmy od paru drinków aby rozluźnić atmosferę. Po dwóch godzinach tańca nie czułam nóg tak samo jak Niall i razem siadłyśmy przy barze. Jednak dziewczyny dalej szalały na parkiecie.

Z perspektywy Neli:
Nadal dręczyło mnie to kim dla Harrego jest ta blond dziewczyna. Moja ciekawość wygrała:
-Niall mogę się ciebie o coś zapytać?
-Tak. Pewnie wal śmiało. Przecież jesteśmy przyjaciółmi .
-Co łączy Harrego z tą dziewczyną z sesji?- zapytałam
-Oni są ze sobą od jakiś 2 tygodni, a dokładnie to od ostatniego rozdania nagród. My myślimy, że ona jest z nim tylko dla kasy. Powiedzieliśmy mu co o tym sądzimy, ale on nie chce nas słuchać.-odpowiedział
- Aha dzięki.
-Spoko. Polecam się na przyszłość.- powiedział do mnie puszczając oczko
Zerknęłam na zegarek i było już po 3 w nocy. Zawołałam dziewczyny i wyszliśmy, a raczej ja z Niall’em, bo dziewczyny już pijane doprowadziliśmy do auta. Ponieważ jedyny chłopak nie pił to on musiał prowadzić samochód. Droga minęła mi bardzo szybko, nawet nie obejrzeliśmy się a już byliśmy pod naszym mieszkaniem. Doprowadziliśmy dziewczyny do ich łóżek. Na szczęście nie sprawiały żadnych oporów i od razu poszły spać. Ja pożegnałam się z Naill’em i tak jak one poszłam spać.
Z perspektywy Niall’a:
Wchodząc do domu obaczyłem chłopaków siedzących na kanapie w salonie. Gdy mnie zauważyli zaczęli zadawać milion pytać, typu:
„Gdzie byłeś”
„Z kim byłeś”
„Dlaczego tak długo cię nie było”
„Dlaczego nie odbierałeś telefonu”
Przekrzykiwali się wszyscy nawzajem 
-Ciiiiissssssssszzzzzzzaaaaaaaaaaa!- zacząłem uciszać chłopaków dopóki się nie zamknęli- Byłem z kolegami na imprezie i nie słyszałem jak dzwonicie- skłamałem
Nie słuchając dalszych pytać poszedłem na górę do swojego pokoju.


Z perspektywy chłopaków:
(L- Liam, H- Harry, Lou- Louis, Z- Zayn)
Z-  Coś jest z nim nie tak
L- Właśnie. Przecież on się nigdy tak nie zachowywał
H- Dajmy sobie nawzajem z tym spokój i chodźmy spać
Lou- Ok. Dobranoc.

♥♥Więc tak, jak obiecałyśmy tak dodałyśmy kolejny rozdział. Mamy nadzieję że się podoba♥♥

wtorek, 21 maja 2013

♥Rozdział 16♥


2 tygodnie później

Z perspektywy Neli:
Rankiem piękna pogoda, świeciło słoneczko co na pogodę w Londynie bywało bardzo rzadko. Tego właśnie dnia miały odbyć się nasze pierwsze praktyki. Ja jako makijażystka, Nicole fotograf, a Vanessa stylistka. Każda z nas odbywała praktyki na tej samej osobie. Z czego byłyśmy bardzo zadowolone. Szybko ubrałyśmy się w swoje ciuch ja w to: 


Nicole to:


Vanessa to:

i ruszyłyśmy do studia.

Z perspektywy Nicole:
Będąc już na miejscu ruszyłyśmy w stronę wyznaczonego pomieszczenia. Przywitałyśmy się z Dyrektorem , który załatwił nam praktyki.
-Dzień dobry ! – powiedziałyśmy równo
-Witajcie, proszę usiądźcie. Tak jak wiecie zaczynacie dzisiaj praktyki-powiedział
-Tak i bardzo dziękujemy, że pan nas przyjął.
-Przepraszam, ale muszę na chwilę was opuścić, ponieważ mam bardzo ważną sprawę do załatwienia. Nie przejmujcie się zaraz ktoś do was przyjdzie i powie gdzie macie się udać.
Po dłuższej chwili czekania, drzwi otworzyły się, a my wpadłyśmy w panikę. Powoli zaczęły się nam ukazywać znajome sylwetki. Ze zdziwienia otworzyłyśmy oczy. Okazało się, że to jest znienawidzony przez nas boysband. Wszyscy staliśmy naprzeciw siebie z niedowierzaniem, że akurat ich mamy na praktykach. Bez namysłu udałyśmy się do naszych stanowisk.

Z perspektywy Vanessy:
Zaczęłam przeglądać ubrania do dyspozycji i je dopasowywać w swojej wyobraźni. Nagle podszedł do mnie Zayn, który szedł na pierwszy ogień. Dałam mu parę ubrań do przymierzenia i przeglądałam resztę, kiedy dostałam sms-a:
,, Wybacz mi – Z ;* ’’
Odwróciłam się lekko i ujrzałam jego przepraszającą minę, która działała na mnie, ale nie dałam za wygraną i to zignorowałam. W tedy dostałam następnego sms-a:
,, Odezwij się do mnie !! ‘’
Nie zareagowałam.
Po chwili podszedł do mnie Niall z pomiętą karteczką którą wsadził mi do kieszeni spodni tak by pozostali chłopcy tego nie zauważyli.
-‘’Przepraszam, ja tak nie chciałem to nie był mój pomysł.’’ 
Przeczytałam na zmiętym zwitku papieru. Nie zastanawiałam się długo i wrzuciłam kartkę do kosza – widział to Niall. Nie chciałam zadręczać się tym wszystkim bo moje praktyki mogły by na tym nieźle ucierpieć więc przestałam o tym myśleć i wzięłam się do pracy.  Kolejną osobą była jakaś blond lala. Kojarzyłam ją skądś jednak nie mogłam przypomnieć sobie skąd. Zaczęłam szukać w garderobie jakiś zestaw kiedy nagle poszedł do niej Harry i zaczęli się mizdrzyć na moich oczach. Do głowy przyszła mi tylko jedna myśl ‘’cwaniak owinął sobie kolejną naiwną idiotkę wokół palca- ciekawa jestem tylko ile czasu jej zajmie uświadomienie sobie, że on ją tylko wykorzystuje’’.  Zaczęło mnie to troszkę denerwować więc postanowiłam przerwać sielankę naszym zakochanym gołąbeczką:
-Ej, żebyście się nie połknęli. – powiedziałam a para natychmiast się od siebie odkleiła.
-Zazdrosna jesteś.? – powiedział z głupim uśmieszkiem chłopak.
-Nie, po prostu szkoda mi dziewczyny.
-Twoja przyjaciółka jakoś nie narzekała.- Harry.
 -Wyjdź chyba, że chcesz pomóc koleżance w zapięciu stanika czy podciągnięciu pończochy. – chłopak pocałował dziewczynę ostatni raz i wyszedł na salę bezczelnie puszczając mi oczko.
-Jesteście razem?- spytałam blondynki.
-Tak, Harry to wspaniały chłopak. Poznaliśmy się jakieś dwa miesiące temu na rozdaniu nagród w Las Vegas… - dziewczyna nadal mówiła jednak ja nie chciałam tego słuchać i wolałam błądzić myślami bezsensownie po swojej głowie i nie słuchać jaki ten palant jest wspaniały.
Z perspektywy Niall’a:
Bardo mnie to zabolało kiedy Vanessa wyrzuciła moją karteczkę z przeprosinami, ale w sumie to się jej i reszcie dziewczyn nie dziwie, oszukaliśmy ich. Mogłem im powiedzieć od początku. No cóż, nic nie mogę zrobić więcej teraz to wszystko zależy od nich czy chociaż mi wybaczą?
Po tych przemyśleniach udałem się do pomieszczenia gdzie miała odbyć się sesja i tam zauważyłem Nicole, która miała być naszym fotografem.

Z pespektywy Nicole:
„Czemu akurat oni nam musieli się trafić na praktyki. Czemy nie mógł być ktoś inny”- Różne pytania mi się nasuwały do głowy, ale nic na to nie mogłam poradzić. Praca to nadal praca, a jeżeli chce mieć zaliczony semestr musze mieć zrobione praktyki. Złapałam aparat i kazałam im się ustawić do zdjęcia. Zrobiłam parę zdjęć, i kazałam blondynce ustawić się razem z nimi. Pstryknęłam parę razy i uznałam, że na razie wystarczy. Zabrałam kartę pamięci i poszłam skonsultować się z dyrektorem czy sesja się udała i można ją zakończyć. Jak przepuszczałam dyrektorowi zdjęcia się spodobały, więc ruszyłam szybkim krokiem by oznajmić, że to już koniec.
-Ok. sesja już skończona. Dziękuję za współpracę, zdjęcia wyszły świetnie.
Po tych słowach podeszła do mnie Vanessa z Neli.
-Podszedł do mnie Niall- zaczęła Van- dał mi karteczkę z przeprosinami i wyjaśnieniami, że to nie był jego pomysł.
-Tak jasne to nikogo nie był pomysł- zdenerwowała się Neli
- Nel uspokój się może on akurat mówi prawdę?
-Teraz nie ma winnego!- Nel
-A ja mu ufam- Van
-Ja też- powiedziałam
-No dobra może macie racje.
-Więc idziemy z nim pogadać?- Van
-Idziemy, ale musimy to zrobić tak by reszta chłopaków tego nie widziała.
-Ok.- powiedziały równo dziewczyny
Miałyśmy już ruszyć, gdy zatrzymała nas Neli
-Dziewczyny, a nie wiecie kim jest ta blondii co Harry cały czas się z nią mizdrzy?
-Gdzieś ją wcześniej widziałam, ale nie wiem gdzie.- odparłam
-Gdy była u mnie opowiadała mi, że poznali się na jakimś rozdaniu nagród i jaki on to jest wspaniały bla bla bla. - Van
-Wiem ona jest tą piosenkarką country.- ja
-A tak teraz już wiem. – Van
-Ok. już nie ważne. Chodźmy do tego Naill’a.- Nel


♥♥ BARDZO PRZEPRASZAMY ŻE TAK DŁUGO NIE DODAWAŁYŚMY ŻADNYCH POSTÓW, PO PROSTU NIE MIAŁYŚMY ZBYTNIO CZASU ANI WENY, ALE POSTARAMY SIĘ TO NADROBIĆ ;) JESZCZE RAZ PRZEPRASZAMY ♥♥
♥♥ MAMY NADZIEJĘ, ŻE ROZDZIAŁ SIĘ PODOBA ♥♥