Z perspektywy Neli :
Obudziłam się mocno skacowana. Rozejrzałam się po pokoju.
Nicole się pakowała , a Vanessa chrapała w najlepsze.
-Co ty robisz ? – zapytałam się Nicole wstając leniwie z
łóżka
-Pakuje się nie widać ?
-A można zapytać gdzie się pani wybiera ?
-Nie mów ! Zapomniałaś ?
-A możesz jaśniej ?
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie !
-Powiedziała co wiedziała ! Dobra daj spokój. O co chodzi z
tym ,,zapomniałaś ? ’’
-Dzisiaj jedziemy do SPA !!! Więc lepiej budź Vanessę, pakuj
się i jedziemy.
Jak powiedziała tak zrobiłyśmy. Przed wyjściem zamówiłyśmy
taksówkę i wyszłyśmy z hotelu. Czekając na pojazd do Nicole zadzwonił Liam.
Widząc od kogo włączyła na głośnik aby wszystko było słychać.
-Hej ! – powiedziałyśmy chórem
-Cześć dziewczyny , gdzie jesteście bo musimy pilnie
porozmawiać – powiedział poważnym tonem
-Wybieramy się do Spa , więc nie bardzo mamy czas. Spotkamy
się później.
W tej chwili podjechała taksówka.
-Wy nic nie rozumiecie. To bardzo ważna sprawa.
-Przepraszamy ale nie możemy rozmawiać. Pa pa.
-Pocze…-Nie skończył bo Nicole przerwała połączenie.
Wsiadłyśmy do taksówki i pojechałyśmy do wyznaczonego
miejsca. Jeszcze przez chwile zastanawiałyśmy się o co chodziło Liamowi , ale
dałyśmy sobie z tym spokój.
Z perspektywy Nicole :
Wysiadając z pojazdu, zamarłyśmy. Spa było ogromne a budynek
nie do ogarnięcia. Luksus w 100%. Bez wahania weszłyśmy przez obrotowe drzwi i
udałyśmy się do recepcji. Byłyśmy bardzo zdziwione , że nie było żadnej
kolejki. Po krótkiej konwersacji z miłą recepcjonistką dostałyśmy kluczyki do
upragnionej wolności. W najbliższej przyszłości czekały na nas długie masaże,
kąpiele błotne, maseczki z alg oraz długi relaks na basenach. Z wielkim
uśmiechem na twarzy wzięłyśmy kluczyki i poszłyśmy do przebieralni. Wystrój
pomieszczeń zapierał dech w piersiach.
Będąc po
wszystkich zabiegach poszłyśmy na basen. Wchodząc na hale zauważyłyśmy jak
grupka nastolatek dziwnie się nam przygląda i wytyka nas palcami. Jednak nie
przejęłyśmy się tym. Po dwóch godzinach świetnej zabawy postanowiłyśmy
wracać. Zamówiłyśmy taksówkę i
pojechałyśmy w stronę centrum Londynu. Dwie przecznice przed hotelem taksówka
stanęła. Zdezorientowane nie wiedziałyśmy o co chodzi.
- Przepraszam, czemu nie jedziemy dalej? – spytała Vanessa.
- Bardzo mi przykro ale nie mogę Pań dalej podwieźć,
niestety był śmiertelny wypadek, a droga jest
tymczasowo zamknięta.
- Nic nie szkodzi, dziękujemy.- po zapłacie pożegnałyśmy się
z kierowcą i leniwym krokiem ruszyłyśmy w stronę hotelu.
Przechodząc koło kiosku zauważyłyśmy ciekawą gazetę.
Postanowiłyśmy ją kupić. Przeglądając artykuł natknęłyśmy się na bardzo ciekawy
news.
,, Czy trzy tajemnicze dziewczyny zawrócą ONE DIRECTION w
głowach ? ‘’
A pod spodem widniało nasze zdjęcie na imprezie z chłopkami.
Jakby to powiedzieć : wryło nas w ziemie.
-Co to jest ? – zapytałam
-I kto to jest ONE DIRECTION ? – zapytała Van
-Dobra dziewczyny jak najszybciej musimy spotkać się z
chłopakami i to wyjaśnić.
-A myślałam , że przynajmniej oni są inni- powiedziała zrezygnowana
Neli
Z wojennym nastawieniem ruszyłyśmy do hotelu. Zabrałyśmy
najważniejsze rzeczy i jak najszybciej pojechałyśmy do chłopaków. Na miejscu
żadna z nas nie panowała nad swoimi emocjami. Zadzwoniłyśmy dzwonkiem, a po
krótkiej chwili naszym oczom ukazał się Niall, z wielkim bananem na twarzy.
Jednak nie zważałyśmy na to i wparowałyśmy do mieszkania taranując
blondyna.
Bez perspektywy:
- Co to ku**a ma być!
– zaczęła krzyczeć Neli rzucając gazetę na stół.
- Właśnie mieli…
- Tak właśnie mieliście nas powiadomić. –przerwała Liamowi
Nicole.
- Wy nic nie rozumiecie! – zaczął Niall
- To wy nic nie rozumiecie. Chciałyśmy normalnie spędzić
wakacje, a wy zaczęliście się bawić w jakieś podchody – Van.
- Dajcie nam to wytłumaczyć-powiedział Louis
- Co wy chcecie tłumaczyć. Wszystko jest jasne. Okłamaliście
nas..! – Neli.
- My was okłamaliśmy. To ty mnie okłamałaś ! – powiedział
Harry
-O co ci chodzi ? – zapytała zdezorientowana Neli
-O to , że nie powiedziałaś mi , że mnie kochasz !!!
- Chyba byłeś debilem, że tego nie zauważyłeś.! – krzyknęła
wybiegając z domu ze łzami w oczach, dziewczyny za nią.
Z perspektywy Vanessy:
Miałyśmy już tego dość. Chciałyśmy jak najszybciej stamtąd
uciec. Po powrocie do hotelu chwyciłyśmy walizki i zaczęłyśmy się pakować.
Każda nie wierzyła w to co się stało.
Z perspektywy Nialla:
Harry stał jak w
murowany.
- Oj stary zjeb**eś
sprawę. – powiedziałem przez śmiech do niego.
- Zamknij mordę psie bo ci łańcuch skrócę.! – odpowiedział.
Chłopaki cały czas próbowali się dodzwonić do dziewczyn
zresztą ja również. Postanowiliśmy
pojechać do nich do hotelu. Będąc na miejscu zaniepokojeni ruszyliśmy w stronę
pokoju. Recepcjonistka zatrzymała nas i powiadomiła, że dziewczyny wymeldowały
się jakieś 20 minut temu.
Nie było czasu na zastanawianie ruszyliśmy w stronę
lotniska.
Zdążyliśmy zauważyć
jak dziewczyny wsiadają do samolotu lecącego do Polski. ;(
CDN ...